BOLESŁAWIEC DŁUGO PALONY Bolesławiec jest jednym z największych i zarazem najładniejszych miast Borów Dolnośląskich. Leży nad rzeką Bóbr, na południowej rubieży borowego królestwa. Ale co mu z uroku, ma go przecież wiele miast. Jednakże ma ci Bolesławiec coś, co rozsławia jego imię także w tym wielkim świecie.
Wjeżdżających do miasta witają nienaturalnych rozmiarów ceramiczne dzbany. Zdobione tylko tak, jak to się robi w Bolesławcu. To dlatego ceramika bolesławiecka jest łatwo rozpoznawalna. A przede wszystkim ceniona. Tutejsze wyroby znajdujemy na zachodnioeuropejskich i amerykańskich aukcjach, nie rzadko w relacji z wypasionymi cenami.
Na niektórych ulicach co rusz napotykamy składy, sklepy i sklepiki, a przy nich autobusy z zagranicznymi rejestracjami. Oferują one nie tylko oryginalnie zdobione dzieła sztuki, lecz również ceramikę użytkową codziennego stosowania. Zaopatrzy się w nich zarówno poważny klient, np. w stylowy ekskluzywny zestaw obiadowy na 24 osoby, jak też uczeń ze szkolnej wycieczki polujący na bibeloty za kilka złotych.
Nikomu nie trzeba wmawiać, że Bolesławiec to „miasto ceramiki”. Tradycyjne wyroby wyróżniają się przede wszystkim kolorystyką. Białe naczynia i inne przedmioty zdobią mocno błękitne wzory. Jest w nich coś, co przyciąga ludzkie spojrzenie. Ponadto cechuje je wyjątkowa trwałość, co wynika z technologii ich wytwarzania (długotrwały wypał w wysokiej temperaturze) oraz stosunkowo grubych ścianek.
Obecnie w mieście nad ciągłością dostaw firmowego towaru czuwają trzy zakłady. Znajdziemy wśród nich nawet manufakturę, czyli taką fabryczkę, w której większość prac wykonuje się ręcznie jak przed laty. Te wyroby posiadają duszę – ślad ludzkiego kunsztu, w przeciwieństwie do „martwych” wyrobów produkcji taśmowej. Co ciekawe, każdy zainteresowany może poznać tajemnice ich wytwarzania, zwiedzając poszczególne działy i nawet biorąc osobisty udział w ich zdobieniu. Ostatni etap wizyty to zakupy w sklepie firmowym.
Jak na stolicę ceramiki przystało, znajduje się tu poświęcone jej muzeum. Zatrzymując się w Bolesławcu, warto spędzić parę chwil jeszcze w innych ciekawych miejscach, do których zaprowadzą nas przewodnicy z Towarzystwa Bory Dolnośląskie. A przy sprzyjającej aurze wycieczkę można zakończyć ogniskiem na łonie borów.
Autor artykułu: Maciej Boryna
Artykuł objęty prawami autorskimi.
borynam@ineria.pl